niedziela, 4 czerwca 2017

Chińskie lakiery - porównanie i odpowiedniki

Witam, kochane! 

Ostatnio bardzo wzięło mnie na porównywanie kolorów, lakierów... dlatego postanowiłam przygotować dla Was nowy post o chińskich lakierach i jakie znalazłam wśród nich kolory podobne do innych, bardziej znanych.

Zacznę od tego, że moja kolekcja lakierów z aliexpress jest już spora. Zamawiałam kilka różnych firm, po to by mieć ogólny ogląd na nie i opinie.  Dla mnie zdecydowanie wygrywa Vena Lisa i jeszcze Bling ma ciekawą konsystencję i pigmentację. Jednak ja jestem też wzrokowcem i opakowanie dla mnie jest ważne, więc Vena Lisa nie wygląda absolutnie na chińską taniochę. 


Czy warto kupować lakiery z Aliexpress ? Ja byłam baaaardzo sceptyczna. W ogóle na początku nie istniała dla mnie inna firma niz Semilac i choć nadal lubię Semilac bardzo, to wiem, że są na rynku też inne TAŃSZE, dobre lakiery testowane i pewne.

 Ja osobiście maluję znanymi i pewnymi markami i chyba jednak boję się komuś zrobić manicure takimi lakierami. Pewność i zdrowie najważniejsze. Sobie samej zrobiłam, ręka mi nie odpadła hehe nie dostałam żadnego uczulenia. Wasz wybór kochane. Jeśli nie chcecie czekać na chińską paczkę, macie inne wspaniałe marki w Polsce, które coraz bardziej obniżają ceny. Robiąc manicure dla siebie nie potrzebujecie 100 kolorów. Wystarczy kilka a już można stworzyć ciekawe stylizacje.
  Jedna z moich koleżanek w większości maluje tylko na chińskich lakierach i to ona mnie namówiła, by spróbować. Stąd moja mała, chińska kolekcja. 

Jeśli chodzi o  "chińczyków" plus, jeden i właściwie największy, jest taki, że są tanie. 

Minusy:

- na zdjęciach często kolor wydaje się inny a w rzeczywistości jest inny
- długo się czeka 
- nie wiemy czy mają atest i czy nie uczulają i w ogóle co zawierają... 
- mogą się stłuc w drodze lub w ogóle nie dotrzeć (mnie się to nie zdarzyło, Vena Lisa przychodzi fajnie zapakowana, ale jeden z Monasi się rozlał) 

Także nie będę Wam tu mówić czy to jest dobre, czy nie ...same musicie się przekonać. Ja kilka mam, ale nie są to moje ukochane lakiery ;) Zakup był spowodowany raczej ciekawością i... chęcią wypróbowania. 

Mój post porównawczy zacznę od porównania lakieru marki Claresa kolor Scuba Blue za niecałe 20 zl i Indigo Cafe del mar za 29zl


Jak wiecie, zostałam testerką Claresy i ten kolorek już  był wspomniany tutaj. Wcześniej zaś kupiłąm Cafe del mar, troszkę omyłkowo bo zależało mi na nowej kolekcji Miami 2017 ale nie mogłam znaleźć i pomyślałam, że ten błękit to będzie to. 



Pamiętam, że troszkę się rozczarowałam, bo miałam wyobrażenie innego błękitu (chodziło mi o call me unicorn) a ten kolorek jest zupełnie rozbielony. Pięknie odbija od opalonych rąk :))

Zobaczcie teraz Clarese...


Jak możecie zobaczyć jest prawie identyczna!!

Pojemność Indigo to 5 ml a Claresy to 7 ml. O cenie wspominałam a kolorki  bardzo są zbliżone, niemal identyczne !!


Ze złotą końcówką Cafe del mar a z czarną Claresa :)

Kolejny kolorek to Nevermint Indigo i Venalisa. 


Vena Lisa nr 936 to chiński lakier za ok 7 zł na aliexpress a Indigo jak poprzednio 5 ml za 29 zł. 


Tu widać nieco większą różnicę, jednak w zasadzie na wzorniku czy paznokciu jest bardzo podobny.



Kolejny lakier, do którego znalazłam odpowiednik zupełnie przypadkiem to Neonail Mousy day 3650-1 , który był jednym z pierwszych lakierów jakie zamówiłam. Bo mój zestaw startowy był własnie częściowo z Neonail. 

Jego odpowiednikiem jest Vena Lisa nr 909. 


Po prawej Vena Lisa, po lewej Neonail. Może Vena Lisa jest troszkę ciemniejsza jednak nie jest to drastyczna różnica. 

  
W opakowaniu Neonail cena to 29,90  zł i niżej Vena Lisa. 


Oraz dwa kolorki na wzornikach. 


Jak widzicie są całkiem podobne. A niżej trzy kolorki i ich odpowiedniki. 



Tutaj możecie zobaczyć ostatnie zdjęcie ze wszystkich moich porównań ostatnio. 

Na sam koniec chciałam Wam polecić ciekawy blog do ściągania pięknych letnich grafik. Niedługo zaprezentuje Wam razem z marką La Boom, coś nowego, bardzo letniego  i ...egzotycznego :)

Link do bloga z grafikami tutaj
A wy ? Znacie jakieś inne, tańsze odpowiedniki lakierów? Piszcie w komentarzach. 

pozdrawiam

Ania 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz