Witam! W ten piękny,
majowy dzień J
Uwielbiam mieć
piątek wolny... to jakby dłuższy weekend.
Dlatego już od rana, przy pysznej kawce piszę dla Was obiecany post przy wspólpracy z marką Claresa !!
Dlatego już od rana, przy pysznej kawce piszę dla Was obiecany post przy wspólpracy z marką Claresa !!
Tak ! wczoraj
dotarła do mnie paczuszka testerki, oraz dwa lakiery które zamówiłam sama.
Dwa kolorki, które dostałam to nr 701 i nr 400, nawet koleżanka z insta Lakierowniczka (pozdrowionka!) przyznała, że dostałam piękne kolorki ;) (dziękuję Agata !!! :))
Kolor 701 to taki "dżinsowy niebieski" wpadający w lekką szarość i 400 to klasyczna czerwień.
Producent w kampanii reklamowej obiecywał ulepszoną gęstość tych lakierów i dobre krycie, oraz łatwiejsze zdejmowanie, co zadba o naszą płytkę. Wystarczą dwie warstwy lakieru a w jaśniejszych nawet jedna by uzyskać pełne krycie. Jedynie czerowny wydaje mi się nieco rzadszy i myślę, że potrzebowałby trzeciej do pełnego krycia.
Ja sama, zachęcona promocją 15.99 na lakiery kupiłam sobie dwa inne kolorki z nowej pastelowej kolekcji ciepły taki, brzoskwiniowo/łososiowy Summer Peach i błękit Scuba blue. I te dwa kolorki oporne są nawet na siłę grawitacji, co widać na pędzelku :)) to udowadnia jak bardzo są gęste. Jest to bardzo dobra cecha dla osób poczatkujących, bo lakier nie będzie się rozlewał na skórki i będzie się sam dobrze poziomował :)
Tu na pędzelkach widać jakie są gęste.
A tak się prezentują wszytkie kolorki :)
Tak wyglądała zawartość paczuszki, dostałam także naklejki ;), które pewnie kiedyś wykorzystam.
Tutaj możecie zobaczyć wszystkie kolorki, jedynie ten czerwony, jak już mówiłam, wydaje się potrzebować trzeciej warstwy ;) ale jest piękny, soczysty więc można zdecydowanie dać jeszcze jedną. Moim faworytem jest ... dżinsowy niebieski 701 :) bo jest bardzo oryginalny, niebieski wpadający w szarość. Natomiast Scuba Blue to zdecydowanie błękit ! jasny, zimny... razem z Summer Peach dodadzą opalenizny dłoniom :)
Czy jestem zadowolona? tak! Myślę, że lakiery marki Claresa to dobry pomysł dla osób zaczynających swoją przygodę z hybrydami, z racji na ich gęstość oraz.. super cenę! Producent obiecał nam cenę do 20 zł !! więc ja również skuszę się napewno na kolejne kolorki ;)
Mój dziesiejszy manicure z Claresa został zainspirowany melonowym zapachem mgiełki do ciała :)) Jest bardzo wakacyjny i lekki. Dodałam jeszcze mięte i syrenkę :) Ostatnio powróciłam do syrenek ;) Niestety, moje pazurki jak na mnie są "króciutkie" i bardzo o nie dbam teraz. Po zdejmowaniu żelu frezarką... lekko ucierpiały ;(
Wiele osób mnie pyta czasami, czemu zawsze mam każdy paznokieć inny ? ;) bo jest tyle pięknych kolorów ! Już dawno zapomniałam, co znaczy jeden kolor na paznokciach !
Poza tym ... life is too short for bad manicure !
pozdrawiam ciepło ! i jak zawsze zapraszam na instagram, tam zawsze dużo i na bieżąco anitanails_lublin
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz