piątek, 28 lipca 2017

Luksusowe lakiery marki Oulac i prosty manicure dla każdego

Witam, 

tak jak obiecałam ruszamy z nowościami i nowymi projektami. Powiem szczerze, że nic mnie tak nie napędza do życia i działania jak nowe perspektywy i nowe możliwości. Ostatnio wreszcie efekty mojej pracy procentują i jestem w 100% zmotywowana do pracy!! 


Dziś chciałabym Wam przedstawić lakiery marki OUL'AC. Lakiery tej marki, to wysokiej jakości lakiery hybrydowe oraz szeroka gama produktów podkładowych i nawierzchniowych. Odpowiednia pigmentacja, według producenta, ma nam zapewnić trwałość do 3 tygodni. 





Firma Oul'ac posiada międzynarodowe certyfikaty, które pozwalają na bezpieczny manicure gdyż nie zawierają Formaldehydu, co bardzo ważne , Toluenu czyli takiego rozpuszczalniku, który zawierają farby lub lakiery,  i który jest szkodliwy dla wielu układów naszego ciała, oraz Ftalanu, który może przyczynić się do zachorowania na astmę. O wszystkich certfikatach tej firmy możecie przeczytać na oficjalnej stronie marki. 


 U mnie tyle atestów i certyfikatów wzbudziło ogromne zaufanie do tych lakierów. 


Jeśli chodzi o kolekcje i kolory to mamy do wyboru 6 kolekcji. 





Najnowsza z nich to kolekcja Blossom Gel, stworzona do wykonywania manicure metodą mokre na mokre czyli popularnie zwanego sharm effect, jest to seria razem ze specjalną białą bazą, na której lakiery będą się fantazyjnie rozpływały tworząc np różę :)


Druga, bardzo letnia i soczysta to kolekcja neonowa :)


Następnie " kocia" seria lakierów cat eye , zarówno z drobinkami jak i bez i do tego, bardzo intrygujący mnie produkt, rewolucyjny top specjalnie do lakierów cat eye. 


Kolejna kolekcja, to Elegant GLK , to seria lakierów dobrze napigmentowanych , świetnie kryjących. To kolekcja dla kobiety eleganckiej, zmysłowej i kuszącej, hehe czyli dobrze wybrałam !! 


I ostatnia seria, to kolekcja lakierów do klasyki rodzaju czyli frencha :) 


Pełną gamę kolorystyczną oraz więcej informacji znajdziecie na stronie oficjalnej tutaj


Moja pierwsz styczność z tymi lakierami miała miejsce na instagarmie i...to było wielkie WOW! 







Zakochałam się ... w tych buteleczkach. Dziś, na moim koncie na instagramie w poście zapowiadającym napisałam, że wyglądają jak z pod ręki Chanel :))) kojarzą mi się przede wszystkim z bogactwem, złotem i luksusem... 





ohhh zachwyciłam się,... ale to jeszcze nie koniec zachwytów ;) Przejdzmy teraz do kolorków, pigmentacji i mojej stylizacji tymi lakierami :) 




Dzieki uprzejmości Oul'ac mogłam sobie wybrać sama 3 kolorki. Wybrałam 3 z serii Elegant GLK 


nr 146, 553,042.





Kolorek 553 jest mega trudny do uchwycenia przez aparat, i w zasadzie na tym zdjeciu jest wierny swojemu kolorowi. To jest ... buraczkowy róż. Przepiekny i jeszcze takigo odcieniu różu nie widziałam.... malinowy, buraczkowy... piekne krycie... na patyczku dałam jedną warstwę a na paznokciu dwie, ale jak bym się uparła zostałabym przy jednej. Gęsty, świetnie się nakłada..prawdopodobieństwo zalania jakijkolwiek skórki prawie niemożliwe !! świetny, cienki pędzelek dochodzi do samych wałeczków ;) cud, miód, malina!





Drugi kolorek to różyk :) słodki, nudziakowy roż.. rozbielony o dosyć chłodnej tonacji, ślubny taki. Tu z kryciem też było dobrze, jednak jasne kolorki mają do siebie to, że zawsze trzeba dać dwie warstwy, 


Ostatni kolorek to ...brokatowy srebrny ale z grubym brokatem. 




No i tu, aby przykryć całego paznokacia, myślę, że należałoby dać 3 warstwy, gdyż jest on prawie przezroczysty z brokatem i drobinkami. Jednak myślę, że on spełni się swietnie w różnych wzorkach, dodatkach... niekoniecznie do malowania całego paznokcia. A poniżej już na wzorniczkach. Prawda, że piękne połączenie? 





Mam przygotowane 3 stylizacje o rożnym stopniu trudności z tymi lakierami. 

Zacznę od najprostszej :) 



Do tej stylizacji nie potrzebujecie wiele, ja użyłam dwoch pędzelków ale może też być jeden, sonda do kropeczek i coś do nabierania drobinek (może też być sondą ;)






Krok pierwszy, malujemy półokrągłą linię. Najlepiej robi się to długim pędzelkiem. Można użyć białej hybrydy ale lepsze do tego są jakieś paint gele, dostępne wszędzie ;) 




Nastepnie zrobiłam małe kropeczki żeby wiedzieć w którym miejscu kwiatuszki :) albo sondą albo pedzelkiem. To będzie środek kwiatuszka.




Dalej zaczynamy robić płatki... i uwaga, od zewnątrz do środka, żeby grubsza część była tam gdzie powinna być ;) zawsze jest tak, że jak przyłożymy pędzelek to jest grubiej a potem cieniej..pamiętajcie o tym. Nie wolno zmienić, tak obracajcie tym palcem hehe aby zawsze robić jendakowo :)






I jak już mamy wszystkie kwiatuszki gotowe to ...

 Wyciągamy sobie troszkę srebrnego i "wydłubujemy" najlepiej radełkiem lub patyczkiem duże drbinki aby były naszym środkiem. To jest super opcja dla tych, którym podobaja się cyrkonie ale np mają tendencje do "drapania" ich hahah bo coś im wystaje :D tutaj nic nie będzie wystawać ... a błyszczeć będzie :)

I tak powinny wyglądać nasze kwiatuszki :) na palcu serdecznym odbija się światło i słabo widac :( 


I efekt końcowy prezentuje się tak...










Mam nadzieję, że Wam się podobataka stylizacja, mój partner powiedział, że taka "ślubna" heheh jemu ostatnio wszystko kojarzy się ze ślubem ... nie wiadomo czemu hehehhe.. dla mnie pastelowa, wiosenna.. przede wszystkim prosta w wykonaniu ;) 


Lakiery marki Oulac zagoszczą tutaj na dłuższą chwilkę...także spodziewajcie się kolejnej stylizacji, w niec innym wydaniu, jednak tymi samymi kolorkami. 


pzodrawiam i miłego weekendu życzę 


Ania.S 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz